veteran Sherman Max

Mówi mówi - w jedną stronę (50km) jazda 30-40 km/h, a powrót (54km) już 45-50 km/h a moja masa z osprzętem i ubraniem 90 kg. W sumie 132 km, z czego ostatnie 28 km 30-35 km/h. Nie chcę SS. Pojeżdżę teraz na SMAX aż nie zużyję Ćwiczę nogi i kolana

Bo do tej pory nie byłem zadowolony... znaczy byłem, ale gdzieś tam się coś buntowało.

A teraz mam to, za co zapłaciłem

Natomiast to nowe firmware nie podnosi pedałów nawet przy 76V. Tylko piszczy poniżej 78V.

Ale jeśli mamy 80V w spoczynku, przejedziemy jeszcze z 5-7 km, wówczas będzie pokazywał na bieżąco 76-78V przy jeździe ca 25km/h, więc 80V należy uznać za bezpiecznie rozładowane baterie. 76V daje 3.16v/celę, a 79V daje 3.3V, co jest uważane za dolną granicę pracy ogniwa, poniżej to ono już "na oparach" jedzie i jest bardzo wrażliwe na skoki mocy. Na dodatek wśród ogniw mogą wystąpić niewielkie odchyłki pojemności, więc słabsze dostaną większe obciążenie, a to im szkodzi, jeśli lokalnie zejdą poniżej 2.6V (wartości umowne). Sprawę łagodzi to, że są 4P na baterię, więc statystyka tu pomaga. Jednakowoż poniżej 80V bardzo źle jest jeździć impulsywnie, ja zalecam jazdę max 25 km/h i bardzo łagodnie, wtedy można AWARYJNIE zejść do tych 76V.

Pewnie wszyscy wiedzą, ale wskaźnik Voltów ustawiamy przez przytrzymanie lewego dolnego guzika przez kilkanaście sekund (do drugiego beepa).

qba napisał: do tej pory nie byłem zadowolony... znaczy byłem, ale gdzieś tam się coś buntowało.
nowe firmware nie podnosi pedałów nawet przy 76V.

76v to bardzo niski próg rozładowania, nie spotkłem się z tym w innych markach.
Dla porównania Gotway 1845wh nie pozwala zejść poniżej 79v, w trakccie jazdy najniżej pokazuje 78.8v, bateria też ma większy zapas bo jest aż 8P. Moc do końca bez ograniczeń ale system jest chyba tak ustawiony aby uniemożliwić nadmierne rozładowanie nawet jakby ktoś celowo próbował.
76v w baterii 100v wydaje mi się ryzykowne, może w ramach wyścigu producentów na parametry wprowadzili to dla "podkręcenia" zasięgu modelu, nawet kosztem szybszego zużycia baterii ?

Czy jeszcze jakkieś elementy nie za bardzo pasują Ci w tym modelu?

Delikatność płyty głównej Rozebrałem koło, złożyłem i już nie działała przetwornica świateł. No i ta nieszczęsna lampa, nie można zrobić odcinającej w górę (nieoślepiającej)? przecież to tylko plastik inaczej wtryśnięty...

Ale teraz po wszystkim jestem zachwycony. Wczoraj 70 km i 90V zostało, co oznacza dokładnie 50% baterii (no, +-2%) I wreszcie mi się zgadza: 1600Wh MSX = 60-70km zasięgu, w porywach do 80, jak się jedzie 30km/h, a Sherman ponad 2x więcej baterii - 2 x większy zasięg. Przedtem wyglądało na właśnie "parę, która poszła w gwizdek".

A nowa lampa jedzie z amazona.

A co do 76V, to gdzieś przeczytałem, że w Smax na nowym fw do 75V można zejść, co oznacza 3.1 V na celę. Do tego zostaje zapas ca 5% jeszcze prądu do 2.6, co jest licznikiem pojemności (4.2V->2.6V) w wysokopojemnych akumulatorach, przynajmniej Panasonicach tych, co kiedyś używałem do deskorolki, a mieści się z zapasem w tolerancji ogniw, i dopiero przy starych mocno rozjechanych ogniwach może mieć wpływ. Co nie znaczy, że trzeba tak żyłować za każdym razem Ale warto wiedzieć, gdzie można się zapuścić

Ha! Sherman Max rules. na max 30-32 km/h przejechałem 162 km! 90 kg ważę z osprzętem.
Nowe firmware działa inaczej - przy 76V Sherman "pływa" - ogranicza prędkość do 26 km/h, wydaje się, że przy 75.5 unosi pedały, by zwolnić, ale nie na chama. i UWAGA. Dojechałem, wyłączyłem, włączyłem i nie łapał balansu! Chwilę odpoczął, ok. minuty i zaczął łapać balans. Teraz się ładuje

SUUUPER koło po tym upgrade, jakbym sobie nowe kupił