Veteran Abrams

Jest i Wrong way I jego unpacking.
Niestety jest tak wielkie jak się obawiałem
Przecież szarpnięcie tego, położenie na bok i wsunięcie do bagażnika gwarantuje problemy z kregosłupem. Jak nie za pierwszym razem to za n-tym na pewno.



Dodatkowo te trzaski plastików nie wróżą nic dobrego. Porównanie do Shermana na stojaku powala.

niestety, hollow motor i jazda w morych warunkach = problemy z łożyskami.
Mamy tu to samo co przerabiały wszystkie marki stosujące takie silniki.

analogiczne kłopoty mieli tez inni użytkownicy, woda i brud ma zbyt łatwy dostep do nowych łozysk.

Nie znam się, ale czy naprawdę tak wielkim problemem jest zastosowanie łożysk nierdzewnych? Np. ceramicznych albo po prostu z innego stopu?

Wrongway też ostatnio napisał że nie robi recenzji Abramsa bo "znowu łożyska uszkodzone" ........

to chyba nie tylko o rdzę chodzi, po 2 godzinach jazdy łożysko raczej nie zdąży zardzewieć. Woda wypłukuje lekki smar z kulek, na dolnej belce podtrzymującej baterię zbiera się mnóstwo brudu, który jest potem transportowany w stronę osi. Do środka łożysk wchodzi piach i stąd te hałasy. Później jak mokre łożysko poleży pojawia się jeszcze rdza.

recenzja po 1000km

na dzień dobry wymiana i uszczelnienie łożysk, ale poza tym sprzęt się sprawdził. Mimo dużej wagi radzi sobie nawet w terenie.

i druga recka po 500km

tutaj też byla konieczna wymiana łożysk.

cutout abramsa - 13.55 min

metalowa rama nawet na miękkim gruncie na niewiele się zdała, wszystko połamane

Uszkodzenia są straszne. Masa koła robi swoje. Ciekawe z jaką prędkością jechał, ale faktycznie nawet miękki grunt nie pomógł.

Następny cutout: tym razem Adam:

niby tak, ale jadąc 55km/h na połowie baterii można się już liczyć z tego typu zdarzeniami.
Jakaś przeszkoda może wywołać chwilowe przeciążenie, tak jak tutaj było. Nie wiem jakie są osiągi maksymalne tego modelu, pewnie było już blisko tej granicy. Oczywiście cutout nic fajnego, ale jednak zabezpieczenia ochroniły elektronikę przed spaleniem w sytuacji przeciążenia.
Porównując do podobnych zdarzeń w v12 tam po upadku przy 10km/h koło było zepsute, a tu nawet po wypadku przy dużej prędkości koło w pełni sprawne i tylko drobne zadrapania.

kolejny podobny cutout Veterana - 50km/h i najechanie na małą bruzdę w jezdni.
Koło przetrwało nawet nieźle, gorzej z kierowcą.

Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

www.facebook.com/groups/ElectricUnicycle...nk/5157136227717632/