Nie jesteś zalogowany.
e-monocykl vs e-hulajnoga
Z kolei deskorolki czy jeździki wydają się tylko zabawkami. Nie widzę tego jako środek transportu dalekobieżnego. Za to hulajnoga czy koło - już tak. Dodatkową zaletą obu tych konstrukcji jest to, że to jest inny sprzęt od roweru, inna wrażenia z jazdy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Nie słyszałem za to o problemach z kółkami w tym temacie (dopóki ktoś nie utopi swojego w rzece, albo nie rozwali na kawałki), ludzie robią na nich tysiące kilometrów bez większych problemów. Recenzje, czy krótkie testy niekoniecznie poruszają ten aspekt, bo ciężko powiedzieć jak sprzęt zachowa się w dłuższej eksploatacji i aby coś się dowiedzieć w tym temacie trzeba zagłębiać się w fora.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
tdm napisał: A jak ma się przyjemność, frajda z jazdy na obu typach pojazdów? Które fajniejsze i dlaczego? Jeździłem dotąd tylko kawałek na budżetowej m365, z kołami nie mam żadnego porównania.
Chciałbym podkreślić ten aspekt, bo wydaje mi się dość istotny. Otóż moim zdaniem przyjemność z jazdy na kole jest nieporównywalnie większa w stosunku do innych środków transportu, a już na pewno hulajnogi. Jeździłem na m365, jak piszesz budżetowa ale nie w tym rzecz. Na kole mamy wolne ręce i sterujemy balansem ciała i każdy kto ma to już dobrze opanowane przyzna, że wówczas ma się uczucie zespolenia z kołem i tak intuicyjnej jazdy, że można by to określić "sterowaniem myślami"


Ninebot One S2 (>400km) -> Inmotion V8 (>5000km) , Inmotion V10F(>8000km)
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Ja mam i koło (9b1 E+) i m365. Wole koło. Mysle ze dobre porównanie sprzety cenowo podobne.
Na hulajce boje sie na kostce brukowej sprawdzic godzine na zegarku i puscic na chwile kierownice lewą reka, tak trzesie.
na kole no problem, jeszcze w jednej lub obu rękach siatki z zakupami

Ważę 100kg i zasiegi mam na obu sprzetach podobne. Z tym ze m365 jednak bardziej sie dusi pod górkę albo pod mocniejszy wiatr
i ogolnie troche za słaba jest na moja wagę. W ogóle nie ma "przyspieszenia"
E+ sprawuje się duzo lepiej mimo ze też brakuje mu, nie mocy, ale wiekszej baterii, co się da załatwic i chyba tak sie skonczy...

Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
9b1 E+ ~2200km -> KS-18L ~4500+Km -> V11 ~2500+km
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Próbuję wyobrazic sobie trudnosci jakie moze niesc ze sobą używanie monocykla w warunkach miejskich. Np. przymusowe i regularne postoje na przejsciach dla pieszych lub w innych sytuacjach wymagających zatrzymania się. Jak sobie z tym radzicie i na ile jest to uciązliwe? Hulajnoga ma hamulec i jest stabilna, tam zatrzymanie sie na chwilę i ruszanie nie jest klopotliwe. Kolo nie ma opcji stania w miejscu a zchodzenie z niego i wsiadanie co 500m wydaje sie bardzo niewygodne. Obejrzec sie dookola przed wjechaniem na pasy tez chyba nie ma jak...?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Do jazdy na kole przydają się gadżety w stylu lusterka na rękę lub przy kasku, dzwonka na palec i tak dalej.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Na 17 km spalała równe 0,5 litra.I jechało się super, bardzo stabilny pojazd, uchwyty miałem tak ze plecakiem byłem do pobocza .Predkość max z jaką jechałem to 45km /h ale starałem się nie przekraczać 35km/h w trasie Uznałem ze to był b dobry srodek transportu a najwiekszy plus to ze sterowanie było kablem wychodzącym z okolic silnika i w ręce na koncu tego kabla była manetka gazu,hamulec i wyłacznik silnika. To było b dobre rozwiązanie .Piloty bezprzewodowe jakie są dzisaj mnie nie przekonują. Ta deskorolka była tez uzywana w górach, jako pojazd rozpoznawczy i zaopatrzeniowy wożąc plecaki osób idących pieszo a wciaż była na tyle mała ze szła do auta,autobusu czy pociągu. No i była na paliwo co umozliwiało dowolny zasieg.
Porównując ja do koła to na kole np nie wezmiesz 2 albo 3 plecaków 20kg ze sobą bo nawet z cięzszym jest problem wsiąść i jechać.
Dla mnie ideałem jest TRIKKE- ma 3 koła, mozna jechać w 2 osoby i zabierać przedmioty jak wozek widłowy a wciaz sklada się w 3 sekundy i ma wymiary hulajnogi a od niej jest praktyczniejszy.Porównaj wjechanie na krawęznik 15cm wysokości hulajnoga a trikke. Auto też holowałem do testu 8km/h.Jak chcesz kupić hulajkę to przejedz się trajkiem xD
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
tdm napisał: Tak też slyszałem, że to fajna zabawa.
Próbuję wyobrazic sobie trudnosci jakie moze niesc ze sobą używanie monocykla w warunkach miejskich. Np. przymusowe i regularne postoje na przejsciach dla pieszych lub w innych sytuacjach wymagających zatrzymania się. Jak sobie z tym radzicie i na ile jest to uciązliwe? Hulajnoga ma hamulec i jest stabilna, tam zatrzymanie sie na chwilę i ruszanie nie jest klopotliwe. Kolo nie ma opcji stania w miejscu a zchodzenie z niego i wsiadanie co 500m wydaje sie bardzo niewygodne. Obejrzec sie dookola przed wjechaniem na pasy tez chyba nie ma jak...?
Postoje na przejściach dla pieszych? Jak pisał Kalmar, zwykle w takich miejscach masz słupek sygnalizatora o który możesz się oprzeć ręką, pięścią, łokciem, ramieniem, czymkolwiek


Poza tym kto Ci powiedział, że koło nie ma hamulca?

Gdyby monocykl nie miał hamulca, nie miałby w ogóle prawa działać. W monocyklu, jak w każdym współczesnym pojeździe samobalansującym, silnik jest maszyną odwracalną która może koło napędzać lub hamować. Co ciekawe, swoją funkcję potrafi zmieniać w tysięczną część sekundy, naprzemiennie napędzając i hamując koło tak, aby zachowało ono pion. Coś, czego nie potrafi żaden hamulec mechaniczny, hydrauliczny ani nawet elektrohydrauliczny (jak w przypadku systemów ABS/ESP).
Sebastian
Wszystko o elektrycznych monocyklach - najednymkole.pl - www.facebook.com/NaJednymKole
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Staaaary, a porównując trikke do mojego w124 to już w ogóle nie ma co mówić - przewieziesz wersalkę na swoim trikke?Demon123 napisał: Porównując ja do koła to na kole np nie wezmiesz 2 albo 3 plecaków 20kg ze sobą bo nawet z cięzszym jest problem wsiąść i jechać.

A tak na serio:
Demon123 napisał: Dla mnie ideałem jest TRIKKE- ma 3 koła, mozna jechać w 2 osoby i zabierać przedmioty jak wozek widłowy a wciaz sklada się w 3 sekundy i ma wymiary hulajnogi a od niej jest praktyczniejszy.Porównaj wjechanie na krawęznik 15cm wysokości hulajnoga a trikke. Auto też holowałem do testu 8km/h.Jak chcesz kupić hulajkę to przejedz się trajkiem xD
No fakt, dla Ciebie to może być dobre rozwiązanie. Mnie osobiście nie przekonuje to machanie i zajmowanie prawie całej szerokości ścieżki, żeby z jakąś rozsądną prędkością jechać. Z pomocą może przyjść wersja Freedom, czyli z napędem elektrycznym, ale nadal by mnie wkurzało to huśtanie się

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
A z czym mieliście kłopot w początkach swojej jazdy na kole, podczas poruszania się po mieście czy w innych okolicznościach gddzie droga nie jest iodealnie równa, prosta i pusta? I jak udało się Wam rozwiązać te problemy?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.