Kamerki / Dashcamy / Bodycamy i ogólnie o nagrywaniu

Temat o kamerkach tych do nagrywania na YouTube'a, Vimeo, czy innych serwisów, ale też kamerek rejestrujących codzienne przejazdy niczym kamerki samochodowe (tzw. dashcam'y).

Każdy kto sporo jeździ spotkał się pewnie ze sporą ilością dziwnych i nieraz niebezpiecznych sytuacji na drodze typu rowerzyści przeglądający telefony podczas jazdy jadący slalomem, samochody zajeżdżające drogę mimo, że piesi i rowerzyści mają zielone i tak dalej…
Ostatnio zdarzyło mi się, że rowerzysta którego wyprzedzałem na prostej ścieżce, zaczął patrzeć się na przerzutki w swoim rowerze, nieświadomie skręcając i mimo mojego dzwonienia, zmuszając mnie do mnie do ucieczki na trawnik na którym po lewo miałem barierki, po prawo wysoki krawężnik ścieżki, a na wprost słup Udało się trochę wyhamować i zeskoczyć z kółka, więc skończyło się na drobnym otarciu nogi, ale ta akcja przelała szalę goryczy i skłoniła zakupu kamerki rejestrującej codzienne przejazdy (nie na potrzeby YT, a w razie niebezpiecznego zdarzenia). Trochę poszperałem zdecydowałem się na SJCAM A10. Moja opinia w skrócie:

Obudowa i funkcje:
- Kamerka jest z kategorii "kamerek policyjnych" lub tzw. "bodycam'ów" i przychodzi w zestawie z mocno trzymającymi klipsami do przypięcia do kieszeni, szelek od plecaka itp.
- Jest wodoodporna (IP65) bez konieczności montowania dodatkowej obudowy. Nurkować z nią się nie da, ale deszcz według zapewnień producenta ma przetrzymać.
- Wytrzymuje do 6 godzin na jednym ładowaniu (bateria 2650mAh), dla porównania kamerka sportowa to zazwyczaj godzina do dwóch na jednym ładowaniu.
- Jest jakieś 2 razy większa i cięższa od typowej kamerki sportowej
- Obsługa odbywa poprzez 2-calowy ekranem dotykowy i czasem ciężko trafić w małe przyciski na ekranie, ale raczej za dużo czasu w menu kamerki nikt nie będzie spędzał
- Ładuje się portem USB-C (ten sam standard, który jest używany w nowszych telefonach). Ewentualnie można dokupić dodatkowy zestaw baterii i zewnętrzną ładowarkę do nich
- Kamerka jest dobrze przemyślana pod kątem ergonomii (skrótów, umiejscowienia diodek i przycisków) np. włączy się i rozpocznie nagrywanie, gdy przetrzymamy przycisk nagrywania przez jakieś 2 sekundy (nie trzeba używać osobnego przycisku do włączenia, czekać, aż się włączy i dopiero odpalać nagrywanie). Fakt nagrywania sygnalizowany jest migającą diodą na z przodu kamerki (nie trzeba sprawdzać na ekranie z tyłu).
- Dodam jeszcze, że do kamerki można dokupić uchwyt samochodowy. Jest nawet możliwość włączenia specjalnego trybu samochodowego automatycznie uruchamiającego nagrywanie po wykryciu napięcia z ładowarki.
- Jest wi-fi umożlwiające podgląd nagrywanego obrazu i przeglądanie już nagranych wideo, z poziomu telefonu, ale nie korzystałem z tej funkcji i nie wiem czy sensownie ona działa

Jakość obrazu:
- Jakość obrazu jest zdecydowanie gorsza niż w nowszych kamerkach sportowych (GoPro/Sjcam) i raczej hollywoodzkich produkcji nią nie nakręcicie Ogólnie "obrazek" jest porównywalny z solidną kamerką samochodową.
- Na plus szeroki kąt widzenia - 140 stopni
- Rozdzielczość i ilość klatek w porównaniu z kamerkami sportowymi też jest średnia
Format 4:3 wykorzystujący cały sensor: 1728x1296 30fps
Format 16:9 tzw. kinowy: 1920x1080 30fps
- Po wjechaniu do ciemnego tunelu, albo wejściu do ciemnego pokoju kamerka przełącza się w tryb podczerwony (czarno-biały obraz). Posiada wbudowane podświetlenie w podczerwieni (niewidoczne dla człowieka), więc potrafi nagrywać sensowny obraz nawet w zupełnej ciemności, tam gdzie nie radzą sobie kamerki sportowe. Podświetlenie sięga tylko kilka metrów wprzód i podczas wieczornej jazdy miejskiej wygląda to tak, że kamerka doświetla pierwszy plan, a drugi oświetlany jest przez oświetlenie uliczne.

W polskich sklepach kamerkę można znaleźć za jakieś 500-550zł, a na AliExpress, czy bezpośrednio ze strony producenta za jakieś 100$.
Jak wspominałem wcześniej - kluczowa dla mnie była długość pracy na baterii, wodoodporność, a miłym bonusem okazała się możliwość rejestracji w nocy (przydatna na jesieni i zimą, gdy dni są krótkie) i przemyślana ergonomia urządzenia.
Dodam jeszcze że przez 3 tygodnie użytkowania kamerka raz przerwała mi nagrywanie - nie wiem czy wyskoczył jakiś błąd, czy wcisnąłem przez przypadek przycisk wyłączający nagrywanie, wspominam o tym dla rzetelności recenzji.

Przykładowe wideo nagrane na motocyklu - długie, ale oferuje fajny przegląd scen za dnia, wieczorem pod słońce (fragment 7:40) i nocą:


Przykładowe nagranie w trybie podczerwonym w nocy (i przełączanie się pomiędzy trybami) od około 1:30:


No i bym prawie zapomniał - wygląd kamerki:

Super kamerka, mam jednak inne pytanko. Czym dzwonisz podczas jazdy monocyklem? Pozdrawiam

Fakt, jeżeli przypnie się kamerkę do kieszeni spodni to trzęsie bardzo na wybojach (nogi pracują i dodatkowo podbijają urządzenie). Znacznie lepiej jest przypiąć ją do kieszeni na klatce piersiowej (o ile się taką ma) - tutaj obraz jest w miarę stabilny (nadal do pełnej stabilizacji niestety daleko). Próbowałem też do przyczepić ją do szelek od plecaka, ale za bardzo "patrzyła" w bok.

Z typową "agresją" w związku z tym, że jadę kółkiem spotkałem się tylko raz na początku przygody - rowerzysta się czepiał, że Airwheel X3 jedzie za wolno jak na ścieżkę (dla przypomnienia realna prędkość maksymalna tego kółka to 15 km/h i trzeba przyznać, że to mocno spacerowe tempo dla roweru), ale ogólnie czepiał się wszystkich, gdyż na chwilę później miał jeszcze zwadę z rolkarzem, że za szeroko nogami macha Może miał zły dzień i jakąś kumulację Reszta "dziwnych" akcji to raczej:
- brak spostrzegawczości, wyobraźni i przewidywania sytuacji (ktoś się zagapi, nie wymierzy odległości i czasu potrzebnego do wyprzedzenia itp.)
- brak znajomości przepisów (nawet tak podstawowego jak pierwszeństwo z prawej strony, ostatnio mi rowerzystka tłumaczyła, że na skrzyżowaniu ścieżek rowerowych nie obowiązuje )
- albo czasem brak znajomości możliwości sprzętu (ktoś się nie spodziewa, że to tak szybko jedzie i żwawo przyspiesza)
Co prawda dużo może zależeć od miasta - w Warszawie ludzie oswoili się z małymi pojazdami elektrycznymi, zwłaszcza przez hulajnogi na minuty.

Zainspirowany opisem wypadku w innym wątku odświeżam ten i dorzucam wrażenia po pół roku użytkowania mojego SJCam A10:
- Kamerka przetrzymała kilka deszczy bez żadnego uszczerbku (IP65 robi robotę)
- Kamerka przetrzymała 3 upadki na chodnik z wysokości pasa bez uszczerbku (poza drobnymi otarciami)
- Bateria nadal trzyma bardzo dobrze, stosuję nawet w samochodzie bez konieczności podłączania ładowarki i ciągnięcia kabli.
- Przetestowałem wifi i przydaje się, żeby na szybko na telefonie pokazać znajomym co tam rano ktoś na ścieżce odwalił, albo jak rozpada się pasat jadący z przodu (odpadła jakaś część, chyba osłona silnika, rozlatując się na kawałki i prawie uszkadzając mi samochód)
- Brak stabilizacji trochę przeszkadza na kółku, jeżeli kamerkę przyczepiamy do kieszeni spodni (trzęsie nogami na dołach i naturalnie te drgania przenoszą się na kamerkę). Lepiej przyczepiać do kieszeni na klatce piersiowej.

Odświeżam trochę wątek, gdyż sezon w pełni i znowu słyszy się o różnych mniej wesołych sytuacjach, w których kamerki mogłyby pomóc.

Dalej jeżdżę z SJcam A10, przeżyła codzienne dojazdy zimą i deszcze, więc testy bojowe przeszła pozytywnie W międzyczasie wrzuciłem do niej kartę 64gb która starcza na 10 godzin nagrania więc nawet gdyby niewesoła historia wydarzyła się zaraz po starcie, to przez jakieś 6 godzin życia na baterii pliki nie zostaną nadpisane (np. gdybym leżał nieprzytomny, albo w amoku i zapomniał wyłączyć kamerki). Kamerka nie wymaga szybkich transferów, więc i tania karta Class 10 wystarcza.
Chyba nie wspominałem też, że można ją ładować powerbankiem (port USB-C) nawet w trakcie nagrywania.

Podrzucam też przykładowe nagrania za dnia, wieczorem i w nocy (w trybie podczerwieni). Ktoś prosił mnie o sample i miałem je wrzucić już chwilę temu, ale wypadło mi z głowy. Kamerka przyczepiona do kieszeni spodni więc na wyboistych drogach drgania się przenoszą i przydałaby się stabilizacja, albo zaczepić ją gdzieś na klatce piersiowej, ale wtedy jest problem ze skierowaniem jej na wprost. Przypominam też, że to nie materiał na YT, a raczej "na wszelki wypadek", gdyby coś się stało
1drv.ms/u/s!AqS138Yy-B8F2JZXizNA-izW96pVOw?e=ufCMrI

Jakby ktoś miał alternatywne/lepsze rozwiązania to piszcie śmiało

Zastanawiam się czy nie umieścić swojej kameryki sportowej lamax x10 taurus na stałe do monocykla i podłączyć go do portu usb MSXa. Niby kamerka ma stabilizację obrazu, ale nie wiem czy do końca się ona sprawdzi przy takich drganiach. Czy ktoś z Was umieścił tak kamerkę na kółku? Sprawdza się Wam takie rozwiązanie?

eXar1138 napisał: Zastanawiam się czy nie umieścić swojej kameryki sportowej lamax x10 taurus na stałe do monocykla i podłączyć go do portu usb MSXa. Niby kamerka ma stabilizację obrazu, ale nie wiem czy do końca się ona sprawdzi przy takich drganiach. Czy ktoś z Was umieścił tak kamerkę na kółku? Sprawdza się Wam takie rozwiązanie?

Koło samo w sobie ładnie stabilizuje kamerę. Tutaj możesz zobaczyć nagranie z mojej SJCAM SJ360 przyczepionej do koła:

A mozez zdradzić sposób mocowania kameryki? Podłączyłeś ją do portu ładowania usb umieszczonego na kole?

Tak - była podłączona do USB w kole i działała w trybie wideorejestratora, więc sama się włączała i wyłączała razem z kołem i nie musiałem w ogóle o niej pamiętać.
Największą wadą tej kamerki jest sam jej kształt, bo bardzo rzuca się w oczy i odstaje od koła. Ale nadrabia jakością obrazu i kątem widzenia - i jako wideorejestrator nie widzę lepszej opcji