Ninebot one S2

Jeszcze jedna kwestia.Po jeździe w zimie będę wnosił koło do nagrzanego do 25 stopni mieszkania.Z doświadczeń z hulajnogą wiem,że to powoduje skraplanie się wody wewnątrz i problemy z elektroniką(hulajnoga nie chce się włączyć/sama się włącza/pika i gaśnie) dopiero po odczekaniu 2-3 dni wszystko wracało do normy,a nawet trzeba było odkręcać podest,żeby wilgoć odparowała.Co gorsza nalepki gwarancyjne wewnątrz po wniesieniu hulajki do nagrzanego pomieszczenia robią się czerwone co w zasadzie jest podstawą do odrzucenia jakichkolwiek napraw gwarancyjnych.

Proszę mi uczciwie powiedzieć czy monocykle trapią podobne problemy? Przy takich różnicach temperatur wewnątrz na pewno osadza się wilgoć.Nie chciałbym uwalić elektroniki albo płyty po jednej zimowej przejeżdzce.

Nie słyszałem, żeby to kiedykolwiek było problemem.
Tranzystory się grzeją dość mocno, więc sama płytka na pewno jest dużo bardziej ciepła od obudowy. W związku z tym woda raczej powinna się skraplać na obudowie niż na płytce.

No właśnie-będzie się skraplać na obudowie wewnątrz i osadzać na elektronice/baterii.Tego się najbardziej obawiam.

A ja nie. Monocykle bez problemu jeżdżą w deszczu. Trochę skroplonej wilgoci im nie robi.
Producenci lakierują płytki, a kropelka zwierająca + i - od baterii lub uzwojenia od silnika nie robi żadnej różnicy.

Autobusiarz napisał: Proszę mi uczciwie powiedzieć czy monocykle trapią podobne problemy? Przy takich różnicach temperatur wewnątrz na pewno osadza się wilgoć.Nie chciałbym uwalić elektroniki albo płyty po jednej zimowej przejeżdzce.

Na InMotion V5F+ przejeździłem 3 zimy i bez żadnych problemów. Po jeździe w śniegu i niskiej temperaturze warto:
- Przed wejściem do budynku podnieść i gwałtownie opuścić kółko kilka razy, żeby śnieg zgromadzony w obudowie/nadkolu wyleciał.
- Jeżeli kółko przysypało od góry to śnieg warto zrzucić i przetrzeć je szmatką z wierzchu, żeby było względnie suche. Od spodu nigdy nie osuszałem.
- Odczekać trochę przed ładowaniem (ja zazwyczaj czekam około 30-60 min, w zależności od temperatury i długości trasy), aby bateria i elektronika odtajała i rozgrzała się (ładowanie zbyt zimnej baterii jest dla niej "niezdrowe"), a kółko podeschło i ściekająca woda nie wleciała przez przypadek do portu ładowania.
- Największymi problemami podczas jazdy zimą są głębokie błoto pośniegowe i kolejny z lodu. Przez to, jakieś 2-3 tygodnie w roku jestem zmuszony odpuścić jazdę, gdyż po prostu nie da rady przejechać - nie znoszę tego czasu, gdyż czas dojazdu do biura wydłuża mi się dwukrotnie (albo nawet 4-krotnie, gdyż podczas mrozów komunikacja miejska lubi nawalić). Więcej do poczytania tutaj: forum.ecojazda.pl/index.php/start/monocy...-wiatr?start=50#4502
- Oczywiście przyczepność zimą jest mniejsza, więc jedziemy powoli. Najbardziej zdradliwa jest jest utrata przyczepności na bok więc, wszystkie zakręty pokonujemy po maksymalnym łuku, nie robimy zwrotów o 180 stopni w miejscu, gdyż wtedy kółko na 100% utraci wtedy przyczepność. Nigdy też nie wiadomo, czy pod świeżym, gładkim śniegiem nie czai się dziura.

Warto też przeczytać:
eunicycles.eu/pl/news/zimowa-jazda-na-monocyklu
najednymkole.pl/nie-daj-sie-pogodzie-i-jezdzij-caly-rok/
Cały wątek na forum: Ekstremalne warunki pogodowe. Zima, deszcz, wiatr forum.ecojazda.pl/index.php/start/monocy...-wiatr?start=50#4502

I na koniec zdjęcie mojej V5'tki zimą

Jestem bliski zdecydowania się na Inmotion V5F z Aliexpress ale mam pewne podejrzenia.Ze względu na black friday wyjdzie tylko 2000 zł.I co najdziwniejsze Chińczyk zarzeka się,że to wersja z baterią 480 WH.Nie wiem ile w tym prawdy ale ofera wydaje się całkiem zacna

Autobusiarz napisał: Jestem bliski zdecydowania się na Inmotion V5F z Aliexpress ale mam pewne podejrzenia.Ze względu na black friday wyjdzie tylko 2000 zł.I co najdziwniejsze Chińczyk zarzeka się,że to wersja z baterią 480 WH.Nie wiem ile w tym prawdy ale ofera wydaje się całkiem zacna

V5F nie ma 480 Wh. Musiałoby mieć inne oznaczenie (V5F+) albo nie pochodzić z fabryki Inmotion, tylko z firmy tuningującej. Osobiście męczyła mnie jazda na tym kole. Było za małe, zbyt niestabilne i wąskie, co sprawiało, że stopy były za blisko siebie i trudno było dłużej ustać. Na twoim miejscu szukałbym koła 16-calowego, nawet używanego. Byłoby wygodniejsze i bardziej uniwersalne.