Wybór kółka na sezon 2019

Cześć,

Trwa jeszcze zima, ale niedługo nadejdzie wiosna, powoli zaczynam szukać nowego, trochę szybszego kółka do codziennych dojazdów do pracy i załatwiania spraw na mieście. Główna powód wymiany to zmiana środowiska w którym się poruszam - wcześniej centrum Warszawy, gdzie było dużo skrzyżowań, pieszych wychodzących na ścieżki, przejść podziemnych (np. przy Dworcu Centralnym i metrze centrum nie ma innego sposobu przedostania się na drugą ulicy stronę niż przejście podziemne), innymi słowy - nie było gdzie się rozpędzić, a kółko trzeba było dość często nosić, więc lekkie 14 cali sprawdzało się idealnie. Teraz podróżuje głównie po dzielnicach przyległych do centrum, gdzie nie muszę tak często nosić kółka, a ścieżki oddzielone są od chodników i pozwalają na trochę większe prędkości. Poniżej porównanie rozpatrywanych przeze mnie modeli spełniających minimalne kryteria, ale w zestawieniu chodzi mi o to, aby wrzucić tam dane z tabelek, a zwrócić uwagę na praktyczność niektórych rozwiązań.

Kilka kryteriów minimalnych na wstęp:
- Szukam czegoś znacznie szybszego niż obecny V5F+ (25km/h), czyli minimum 40km/h
- Im lżejsze kółko tym lepiej - czasem muszę wnieść je na jakąś kładkę nad drogą, do przejścia podziemnego, czy po prostu do domu, aby nie ubłocić podłogi po deszczu/śniegu.
- Rączka i światła to absolutna konieczność, ale każde inne udogodnienie to także duży plus.
- Kółka z otwartą obudową odpadają - tego typu rozwiązanie jest fajne na wycieczki w teren, ale do moich raczej miejskich potrzeb raczej średnio się sprawdzi. Odsłonięta, obłocona opona będzie chlapać mi na spodnie podczas deszczu i brudzić wszystkich naokoło podczas zabierania kółka do komunikacji. Obawiam się też, że jej widok (zwłaszcza całej w błocie) w sklepie, czy urzędzie może odstraszać i sprawić, że kółko trzeba będzie zostawić na zewnątrz.

Na 90% odpadły:
InMotion V8 i Kingosng KS16S - sprawdzone i względnie lekkie konstrukcje, ale zbyt mały przeskok prędkości maksymalnej w stosunku do mojego obecnego V5F+. Z drugiej strony niska masa i cena kusi…

Rozważane modele:
GotWay Tesla:
-Bardzo dobra rączka do prowadzania z małym ryzykiem uszkodzenia podczas wywrotki
-19 kg - najlżejszy z obecnie to rozważanych
- Można odstawić kółko opierając o tył
- 20cm szerokości - najgrubsza konstrukcja z porównywanych - wspominam o tym, gdyż gruba obudowa sprawia, że łydki zapierają się o jej boki, często powodując ból (tak dobrze znany posiadaczom Airwheel'a X3) lub konieczność przesunięcia stóp ku zewnętrznym częściom pedałów. W Tesli niestety ten problem potrafi występować. Tutaj filmik gdzie facet tłumaczy jak ułożyć stopy, aby uniknąć bólu i ocierania łydek youtube.com/watch?v=wIGciZDDY7A
- Tylko światło przednie i duży minus za brak tylnego światła. Pojedynczy pasek LED boczny.
- Sensowny wskaźnik baterii - pasek LEDów na górze obudowy, dość dokładny, ale czasem trzeba zaglądać daleko między nogi, aby zobaczyć najbardziej oddalone diody. Niestety ponieważ LEDy wskaźnika baterii są współdzielone z paskiem bocznego światła mamy do wyboru, albo widzimy poziom baterii, albo mamy boczne oświetlenie.
- Brak jakiekolwiek mechanizmu (np. przycisku) do odłączenia silnika podczas przenoszenia.
- Przycisk włączający/wyłączający jest daleko od rączki do noszenia (na przodzie). Dla porównania w innych kółkach da się podnieść i włączyć/wyłączyć kółko jedną ręką - np. w InMotion przycisk jest bezpośrednio pod kciukiem, a w Kinsongu KS-16S pod palcem wskazującym, więc wystarczy jedna ręka).
- Port ładowania z przodu (Przód kółka w deszczu zawsze ścieka wodą, a tył jest suchutki, więc trzeba będzie czekać, aż wyschnie, albo wycierać kółko przed rozpoczęciem ładowania)

InMotion V10F
- Rączkę znam z V5 i rozwiązanie ma swoje wady i zalety - z jednej strony prosta wytrzymała konstrukcja, a z drugiej niska estetyka i konieczność podnoszenia jej za każdym razem gdy chcemy naładować kółko. Dodatkowo kółko ma przycisk do podnoszenia.
-Waga 20,6 kg - średnia półka wśród porównywanych
- Można odstawić kółko opierając o tył
- 16 cm szerokości - nie znalazłem żadnego wpisu o tym, aby ktokolwiek skarżył się na ból łydek.
- Światła z przodu i tyłu. 3 paski LED boczne (wiem, wiem, że z jednej strony te LEDy boczne we wszystkich kółkach to trochę takie disco-polo ale z drugiej strony jadąc ścieżką rowerową wzdłuż drogi mam większą pewność, że kierowca samochodu mnie zobaczy i nie zajedzie mi drogi, gdy będzie skręcać w prawo). PS. Wie ktoś czy da się je wyłączyć?
- Duże pedały z gumą zamiast papieru ściernego
- Wbudowany przycisk do podnoszenia kółka
- Sensowny wskaźnik baterii (skala jest mniej dokładana niż u konkurencji, ale jest dedykowana ikonka na przodzie kółka, więc wystarczy jedno spojrzenie w dół i już znamy stan baterii z dokładnością do 20%)
- Port ładowania z tyłu, ale schowany pod rączką, którą trzeba podnosić do ładowania

KS-18L
- Rączka do prowadzania i podnoszenia z sensorem nacisku - z tego co widziałem na filmikach, niestety nie zawsze ten sensor dobrze działa (a może trzeba się do niego przyzwyczaić) dodatkowo rączka jest na wierzchu, więc mam obawy o łatwe jej uszkodzenie podczas ewentualnego upadku kółka
- Waga 21.8 - najcięższe z porównywanych
- 18 cm szerokości - nie znalazłem żadnego wpisu o tym, aby ktokolwiek skarżył się na ból łydek.
- Nie jestem na 100% pewien, ale chyba nie da rady oprzeć tego kółka tył/przód i trzeba je odkładać na boku (brudząc sobie spodnie, gdy ponownie na nie wsiadamy)
- Światła przednie i tylne. Pojedynczy pasek LED boczny
- Podobnie jak w Tesli wskaźnik baterii współdzielony z bocznym oświetleniem
- Opcja dokupienia większych pedałów
- Przycisk do włączania niestety przesunięty do przodu (w porównaniu do np. KS-16C), więc nie da się włączać/wyłączać kółka jedną ręką podczas przenoszenia.
- Podwójny port ładowania, więc zamiast szybkiej ładowarki możemy dokupić zwykłą i cieszyć się szybkim ładowaniem.
- Port USB do ładowania telefonu

Niestety każde z tych kółek ma większe i mniejsze problemy i mimo, że raczej pominę je w procesie wyboru (jednym problem się trafia, innym nie) to warto o nich wspomnieć w skrócie:
Tesla: Nie wiem czy nadal, ale historycznie GotWay miał problemy z jakością - tutaj garść statystyk (w skrócie ponad 30% egzemplarzy tego producenta wracało na serwis) forum.electricunicycle.org/topic/8648-st...ion-march-july-2017/
Zdarzały się też pojedyncze zgłoszenia losowych odcięć
forum.electricunicycle.org/topic/11839-h...h-my-tesla-purchase/

InMotion: Pierwsze egzemplarze miały wadliwe zabezpieczenie przeciw wodzie i potrafiły się zapalić Jest też problem overloadu, częściowo rozwiązany, ale obecnie osoby cięższe lub używające kółka nadal się z nim borykają. Prędkość maks 40km/h dostępna jest tylko w jednym z 2 dostępnych trybów jazdy dla kółka.

KS-18L: Aplikacja KS resetuje prędkość maksymalną do 20km/h w przypadku braku połączenia z netem. Rączka nie zawsze odłącza silnik podczas podnoszenia i często się psuje się wbudowany w nią sensor. Dodatkowo ostatnio pojawiają się zgłoszenia, gdy kółko podczas prowadzenia kółko blokuje się i zaczyna nagrzewać się bez powodu (trzeba rozebrać kółko i odłączyć baterie).
forum.electricunicycle.org/topic/10698-f...up-while-trolleying/


I teraz pytanie do Was, czy coś pominąłem, albo przekręciłem? Może macie któreś z tych kółek i są jeszcze jakieś ważne aspekty na które warto zwrócić uwagę, a nie widać ich na pierwszy rzut oka, albo coś w nich Wam przeszkadza?

Nie wspomniałeś jeszcze jakiego zasięgu potrzebujesz.
Natomiast tak jak piszesz, nie ma kółka idealnego i oczywistego wyboru. Ja na Twoim miejscu poczekałbym do września, na zapowiadane nowości od Inmotion.
Była mowa o V8F czyli pewnie właśnie szybsze V8 i VX które też może być czymś ciekawym.

40 km wzwyż - rzadko zdarzają mi się dni, żebym musiał więcej pokonać w ciągu jednego dnia, a jakby coś zawsze mogę wziąć ładowarkę. Wszystkie kółka mają w okolicach 1000Wh, więc zasięg raczej powinien być podobny. Chyba, że któreś kółko wyjątkowo odstaje w tym temacie?

Ale w sumie przypomniałeś, mi, żeby sprawdzić jakie prędkości oferują kółka przy bardziej rozładowanej baterii (np. 30 i 50%) bo niektóre dość agresywnie redukują prędkość przy słabszej baterii. To kolejna rzecz którą dość ciężko znaleźć, a jest szalenie istotna w użytkowaniu.

Nowy V8F brzmi bardzo fajnie, ale zanim wyjdzie i uporają się z problemami wieku dziecięcego (albo potwierdzone zostanie, że takowych nie ma ) to minie prawie rok...

Ból łydek w Tesli - zapomniałem o tym. Wyrzuciłem oryginalne osłaniacze i zakleiłem pianką.
"albo widzimy poziom baterii, albo mamy boczne oświetlenie" - przy oświetleniu bocznym po zatrzymaniu np. na światłach - automatycznie wskakuje poziom baterii.
"Zdarzały się też pojedyncze zgłoszenia losowych odcięć" zdarzały się po najechaniu w niewielką dziurę (niestety).
Ja po przejechaniu ponad 4 000 km nie mam problemów ale raz jadąc ponad 40 km/h dość gwałtownie chciałem jeszcze przyśpieszyć i Tesla pochyliła się nieznacznie do przodu, że prawie straciłem równowagę. Ok 50 km w lecie jadę nie patrząc na baterię np. przy 30 % spokojnie 30km/h ale staram się wtedy nie szaleć za bardzo.Teslę dostaniesz za 1215 $.

Fajną opcją jest MCM 5 ale to "dziwne" kółko.

Dzięki za dodatkowe informacje - zawsze warto posłuchać informacji z pierwszej ręki.

MCM 5... mnie wstępnie zaintrygowało. Małe kółka zazwyczaj są bardziej zrywne, a tutaj mamy 14 cali i 1500W. Brzmi jak mała rakieta, ale zdecydowanie więcej info musiałbym o nim zebrać.

Mam Inmotion V5F i V10. Jest różnica w komforcie jazdy na korzyść V10. Większe i cięższe kółko jest stabilniejsze, łatwiej i przyjemniej się na nim jeździ, człowiek mniej się męczy. Duże pedały też mają znaczenie. Na twoim miejscu nie kupowałbym koła 14" (MCM5), tylko co najmniej 16".
V10F waży tyle samo co V10, bo akumulator składa się z takiej samej liczby ogniw, tylko o różnych parametrach. Ciężar 20,6 kg jest odczuwalnie większy niż w przypadku V5F, ale dla mężczyzny przeniesienie koła V10 przez kilka poziomów schodów nie jest jakimś wielkim wyczynem, a w warunkach miejsko-ulicznych zwykle liczba poziomów schodów nie przekracza dwóch.
Maksymalna prędkość V10 jest taka sama jak V10F i wynosi ok. 37 km/h. Przy całkowicie naładowanym akumulatorze może da się przez chwilę pojechać te 40 km/h. Po rozładowaniu akumulatora prędkość nie spada zauważalnie. Ostatnio wracając z trasy zostało mi 28% akumulatora, a mimo to pod koniec mogłem jechać ponad 30 km/h.
Dla mnie rączka w Inmotion to duża zaleta. Da się ją rozłożyć i złożyć jedną ręką bez żadnego problemu, ma odpowiednią wysokość po rozłożeniu, a kółko wygodnie i równo się prowadzi. Podnoszenie rączki w celu naładowania koła nie jest problemem, bo wystarczy ją lekko unieść, a rączka może opierać się o wtyczkę wetkniętą w gniazdo ładowania i nic się nie stanie, bo jest lekka.
Oświetlenie boczne da się wyłączyć w V10 i ja to zrobiłem. Wystarczy mi oświetlenie przednie i tylne.
V10/V10F są już zabezpieczone przed wodą.

Ninebota pominąłeś z jakiś konkretnych powodów? Z6 pewnie za słabe przy tych wymaganiach, ale Z8 mogłoby się załapać, o Z10 nie wspominając.
Czy aspekt ceny i miejsca zakupu jest dla Ciebie istotny?

Cos dobierzemy no problem

Gotway mi sie bardzo podoba ale uważam według mnie z wygląd jeszcze ładniejszy jest kingsong L mat bardzo ładne kolo