Trudny zakup KS-18L

Cześć.

Jestem miłośnikiem Monocykli Elektrycznych. Posiadam pewną wiedzę techniczną. Wiem, że przy monocyklu rezerwa mocy daje bezpieczeństwo. Więc nie boje się eksperymentować z zakupami używanego towaru o większej mocy i pojemności. Kupiłem w ciągu roku 3 używane monocykle elektryczne. Wszystkie były w bardzo dobrym stanie. Po zakupie 4 szt. trafiłem na prawdziwe wyzwanie. Przy testach zakupowych wszystko wyglądało dobrze. Monocykl elektryczny jeździł i reagował prawidłowo. Poprzedni właściciel przyjechał na sprzedawanej sztuce. No i oczywiście płakał przy sprzedaży Bateria wyglądała dobrze. Elektronika odpowiadała prawidłowo. Jestem zwolennikiem ograniczonego zaufania do nowego sprzętu. Więc na początek jeździłem BARDZO wolno. To było słuszne podejście, po przejechaniu pierwszych 2 km koło zrzuciło mnie. W logach sprawdziłem "Awaria czujników Hall'a". Po resecie wszystko wróciło do normy. Poprawiłem profilaktycznie kable od czujników do płyty głównej KS-18L. Nie znalazłem właściwie problemu ale postanowiłem przetestować. Tym razem koło zablokowało się przy przejeździe przez przejście dla pieszych (to nie było wyłączenie a zatrzymanie/zablokowanie koła podczas ruchu). Zaliczyłem spektakularny upadek. Po tym doświadczeniu zaczęła się szczegółowa diagnoza. Opracowałem test ujawniający usterkę w warunkach domowych. Wystarczyło podnieść koło i przechylać do przodu a następnie do tyłu by przyśpieszało raz w jedną raz w przeciwną stronę.Taki test ujawniał usterkę 2 razy na 3 próby (każda próba trwała około minuty).



To dawało szansę naprawy. Po tym rozebrałem silnik. Test samego okablowania nie dał rezultatów. Nie ma zwarć, nie ma pęknięć kabla, brak zimnych lutów. Znalazłem za to 2 potencjalne usterki.



Jeden z czujników hall'a był źle zamocowany. Przypuszczam, że miał prawo źle pracować. Poza tym kabel od czujnika temperatury i masa całego pakietu czujników hall'a był przyciśnięty do cewek silnika. Moim zdaniem mogło to powodować indukowanie się silnych impulsów zakłócających na masie czujnika. Co miało szansę zakłócać cyfrowy odczyt z czujników. Po naprawie testy domowe wyszły dobrze. Zero awarii na 10 prób. Nie wiem co pomogło ale po usunięciu tych defektów wszystkie problemy zniknęły.

Po naprawie:


KS-18L zaczęło odzyskiwać moje zaufanie. Ale to nie koniec problemów. Gdy zaczęły się jazdy testowe (przeznaczyłem na nie ze zwiększającym się limitem prędkości 1000km) na monocyklu elektrycznym zobaczyłem dziwny efekt "krzywej opony". Jak gdybym miał jakiś bąbel na oponie. Było to bardzo denerwujące. Opona wyglądała dobrze i czasami jeździł dobrze. Przy niskim ciśnieniu powietrza w oponie było ok. Muszę wyjaśnić, że ten model jest przerobiony na oponę 18x3 zamiast standardowej 18x2,5. Kupiłem nową oponę 18x3 i nową dętkę 18x3. Po rozkręceniu i zdjęciu opony okazało się, że opona właściwie jest dobra (trzymam ją na zmianę). Ale ktoś do opony 18x3 dał dętkę 18x2,5 jaka nie rozszerzyła się tylko na szerokość ale i na średnicę w większej oponie. Więc dętka 2,5 cala okazała się rozciągnięta i ogromna



Dętka 18x2,5 wystawała z felgi robiąc balony wewnątrz koła. Generowało to pływające odkształcenia na oponie. Po wymianie dętki wszystko wróciło do normy. Miałem jeszcze awarię lampy przedniej ale o tym opowiem innym razem. Jak do tej pory to wszystkie moje doświadczenia serwisowe z tą sztuką Kingsong 18l.

Aktualnie mam przejechane ponad 3000 km. Jeździłem co dnia całą zimę. Każdego dnia zwiększam ten dystans o około 30km. Zaufanie wróciło w 100%. Więc opisuję jak wyglądała diagnoza i naprawa. Mam nadzieję będzie to dla kogoś przydatne.

Marcin.

Podziwiam, że udało ci się znaleźć i usunąć usterki. I że ci się chciało. Ja raczej odstąpiłbym od umowy sprzedaży z uwagi na wady zatajone i domagałbym się od sprzedającego zwrotu ceny.

Odpowiem tylko ... Cena czyni cuda. Nawet doliczając koszt naprawy... to był tani zakup Nawiasem mówiąc koszt naprawy to jakieś 20zł + poświęcony czas. Generalnie moim zdaniem opłacało się

Xilebo napisał: Odpowiem tylko ... Cena czyni cuda. Nawet doliczając koszt naprawy... to był tani zakup Nawiasem mówiąc koszt naprawy to jakieś 20zł + poświęcony czas. Generalnie moim zdaniem opłacało się

W takim razie gratuluję fajnego kółka w dobrej cenie.

KS18 ma opinię mało awaryjnego, ale jak widać i tutaj zdarzają się fabryczne niedoróbki...
Gratuluję udanej naprawy, ktoś mniej zorientowany technicznie miałby z tym poważny problem, pewnie to było właśnie powodem sprzedaży.

Czy wiesz może gdzie można nabyć dętkę 17x3.0, do opony 23"/3" zakładanej na felgę 17-tkę. Szukałem na allegro ale tam tylko 2.5-2.75

Dziękuje. Mam przeczucie, że ta sztuka Ks18 miała długą i trudną drogę. Teraz ma przejechane kilkanaście tysięcy km. Gdy kupowałem miało koło 10 tyś. Km. Poprzedni właściciel proponował sprzedaż kółka z imponującym zestawem ochraniaczy Nie wiem czy był w stanie jeździć 10 tys. km z tak wadliwym sprzętem. Miałem z nim kontakt po zakupie. Twierdził, że taka awaria wystąpiła u niego 2 razy w życiu. U mnie gdy tylko gwałtowniej przyśpieszałem. Nie wiem czy nauczył się łagodnie jeździć.. czy zwyczajnie kłamał. Wyglądał na uczciwego :] Teraz to nie ma znaczenia. Fakt jest taki, że kupując brałem pod uwagę opcje ukrytego feleru. Dlatego testowałem sprzęt i podchodziłem ostrożnie. Nie sądziłem tylko , że będzie taki feler.. Stawiałem na mocno zużyte baterie. Miałem w planach samodzielną regeneracje baterii. Ale poza tamtym felerem wszystko pracuje idealnie więc nie dotykam. Planuję tylko zrobić urządzenie do testowania stanu baterii. Właściwie jestem w trakcie. Czyli układ elektroniczny sterujący obciążeniem pozwalający wycisnąć z ogniwa określony prąd przez określony czas. Monitorując przy tym napięcie. Planuję tak ustalić jaki prąd podczas jazdy jest dla mnie jeszcze bezpieczny bez wywrotki przy odcięciu zasilania Teraz ustaliłem sobie alarm akustyczny przy 25A i jak się okazało dość często osiągam takie skoki prądu. To daje po 12,5A na każdą z baterii. To nie jest bardzo wiele ale i nie mało (każda z baterii z tego co wiem jest zabezpieczona bezpiecznikiem 30A) Fizyczne zabezpieczenia spalą się wiec przy ponad 60A. Ale wątpię by moje akumulatory po kilkunastu tysiącach tyle dały. Sprawdzę to dam znać jak wygląda ich żywotność

Co do dętki możesz powiedzieć do czego ona jest ? Tak mi łatwiej szukać. Mam jakąś swoją metodologie No i czy wentyl ma być łamany czy prosty?
Na szybko znalazłem coś takiego: allegro.pl/oferta/detka-deli-tire-2-75-3...ni-zuzel-12158128287 Ale nie dam za to funta kłaków. To rozmiar na motor. Jak sądzę Dlatego podaj proszę do czego ma być opona a może znajdę coś wiarygodnego.

Marcin.

dzięki za link.
Jeśli chodzi o oponę to oczywiście do koła - monster felga 17" z założoną grubszą oponą Bridgestone L301 3" r18.pl/pl/p/Bridgestone-3.00-17-L301-45P/131555 (zamiast fabrycznej 2.75"). Wentyl zwykły prosty jak w motocyklach.
Szukam dętek jak najlepszej jakości, grubych i wytrzymałych, ponoć w motocrossie stosuje się pogrubione wersje dętek.

Jesli masz takie umiejętności techniczne to możesz pomyśleć o jakimś mini serwisie albo przywracaniu lekko uszkodzonych sprzętów ponownie do użytku, myślę że sporo wad różnych sprzętów dałoby się poprawić. Popularnym problemem jest np. uszczelnienie łożysk w kołach z hollow motor, bardzo często słyszy się o jakiś problemach z łożyskami pod wpływem jazdy w mokrych warunkach.

Widzę, że opona motorowa. Więc dętka powinna być ok. Mam jeszcze kilka linków:
sklep.mieloch.pl/produkt/detka-kenda-17-cali-275300-17.html
allegro.pl/oferta/detka-waycom-std-3-00-...10-70-17-13559494541
allegro.pl/oferta/detka-datex-2-75-3-00-...-04-0698-10189850325

Jeśli chcesz mieć pewność zapytaj sprzedawcy czy pasuje ale oceniam na 90%, że tak.

Jeśli chodzi o serwis zawsze chętnie pomogę. Mam dostęp do lasera, frezarek, tokarek zawsze coś ciekawego można zrobić. Zawsze robię np swoje pady.
Bardzo ładne i tanie miałem w inmotion v5F i v8 (Tam były na bardzo małe stopy). Potem do inmotion V10F zrobiłem na laserze grip.(wyszedł przyzwoicie). KS18 ma stalowe nakładki przykręcane na śruby i nowy grip. Robiłem na szubko a wyszło tak dobrze, że nie zmieniam od 2 tys. km. Bardzo tanie i bardzo wygodne. Mogę podesłać zdjęcia

Lubie rozwiązywać problemy techniczne. Ale jak popatrzyłem uszczelnienie nie jest to proste. Wielu mądrych nad tym myślało. Nie sądzę, że na odległość coś załatwię
Nie mam tego sprzętu. Nie mogę testować, więc nie znajdę rozwiązania

Marcin.

w zasadzie ja nie pisałem o swoim kole ale o najnowszych modelach z pustym silnikiem, akurat Monster ma to samo rozwiązanie z osią co ks18L, gdzie problem uszczelnienia jest znikomy, o ile ktoś nie jeździ dużo po deszczu i śniegu.
Ale w sumie jak już wyszedł ten temat to może podzielisz się jakimiś swoimi rozwiązaniami na temat doszczelnienia lub smarowania łożysk swojego 18L tak by nie dostawała się tam woda, sól. Czy sprawdzałeś stan łożysk, coś tam kiedyś wymieniałeś?

Po rozkręceniu sprawdzałem łożyska. Były w idealnym stanie (ponad 10 tyś km.). Nie było grama wilgoci ani rdzy. Brak zauważalnych luzów. Po przejechaniu około 1000km. Rozbierałem silnik aby sprawdzić czy moja naprawa nie spowodowała skutków ubocznych typu dostęp wilgoci, otarcia izolacji. itp. Po rozebraniu okazało się, że wszystko jest w identycznym sanie jak 1000km wcześniej. Więc nie robiłem żadnych zmian. Z zasady nie naprawiam tego co dobre. Zrobiłem za to po swojemu zabezpieczenia kabli przed wilgocią. Raz miałem problem z zaciskami trzymającymi oś koła. Koło wpadało w wibracje podczas hamowania i czasami podczas jazdy (bardzo mało miłe uczucie). Okazało się, że poprzedni właściciel wlał wiele sylikonu w szparę zacisku i nie dało się docisnąć aluminiowych szczęk na osi. Po oczyszczeniu i skręceniu wszystko pracuje idealnie. Całość pracy jakieś 30-45 min. Przy okazji złamałem kiedyś krańcówkę od czujnika podniesienia koła (mam wersję z krańcówkami ). Kupiłem takie po 2zł szt. na allegro Po wymianie wszystko pracuje normalnie. Miałem szczęście.

allegro.pl/oferta/wylacznik-krancowy-min...dc-500ma-12918580664
Jeśli ktoś będzie miał podobny problem.