Nowi Użytkownicy - do Was prośba.

Oczywiście kask i ochraniacze to podstawa (nie pisałem bo to oczywista oczywistość) a jeżeli chodzi o prędkość przy nauce to ja wolałem ustawienia większej prędkości a sygnał dźwiękowy na 20 km/h -tiltbeack był za dużym zaskoczeniem ale powtarzam to moje osobiste odczucia i nie narzucam ich komukolwiek.Prędkości między 40-50km/h są zarezerwowane dla naprawdę doświadczonych monocyklistów.

Od 3 tyg śmigam na 16" inmotion V10F (20Kg). Jest to moje pierwsze koło i do nauki i do jazdy. Do nauki znalazłem świetny kawałek ścieżki rowerowej z barierkami po obu stronach. Ograniczenie fabryczne było ustawiona na 25km/h. Zmniejszyłem na 20km/h i zaliczyłem kontrolowanego fikołka (panika strach itp) na trawę już za barierkami uff. Po godzinie już jeździłem, ale nie miałem odwagi zwiększyć prędkość do 25km. (naukę zacząłem rano -1h, w południe 1h, wieczorem 1h. Zrobiłem to po 3 dniach, 4 dnia 30km, 35km, 7 dnia 40km/h po przejechaniu 150km. Oczywiście bezpieczeństwo najważniejsze. Minimum ochraniacze na nadgarstki i kolana potem cała reszta .. kask, ochraniacze na łokcie, spodenki z ochraniaczami miednicy i ud. Do nauki dodatkowo okleiłem kostki!!! <-- ważne.
Jako świeżak jeżdżący przy zmiennym i porywistym wietrze stwierdzam że prędkość 35-40km/h jest absolutnie wystarczająca i na granicy bezpieczeństwa. Szum wiatru powoduje że nie słysze tiltbacka !! należy uważać.
Reasumując polecam koło z górnej półki na którym jeździ się komfortowo z dużym zasięgiem i mocą do nauki i późniejszej jazdy.
Ochraniacz miednicy i ud - www.decathlon.pl/szorty-na-rolki-crash-pad-id_8294698.html
uchwyt na nadgarstek na telefon obracany 180 stopni. - przydatny bo używam klaksonu w aplikacji allegro.pl/opaska-rock-na-nadgarstek-spo...lna-i7302780388.html lub z aliexpress
Zamówiłem jeszcze lusterko na kask

a ja się całkowicie zgadzam z głosami że na początek trzeba coś łatwego/mniejszego/tańszego. Jeżdżę V10, poprzednio prawie rok na AirWheelu Nie wyobrażam sobie nauki na V10. To ciężkie i trudne koło. Nauka wiążę się z przewrotkami. AirWheel jest bardzo na nie odporny, V10 po tylu przewrotkach chyba by przestał działać. O wyglądzie nie wspomnę. Nie mówiąc już o kosztach, na małym kółku jest dużo prościej się nauczyć.

wiem otym ale w tej sytuacji nie mam wplywu i nie che juz robic teraz zamieszania poprostu mam na mysli to ze skoro juz sie do gadal to trudno jest jak jest to niech kupi skoro sie dogadal nie bede tego poprostu zmienial lub cos sugerowal skoro juz podjeli takie decyzje wczesniej tak wiem co pisalem ale tez nie chem tu nic teraz sugerowac oto mi chodzi dogadali sie oki nie mam wplywu i nie bede niczego im zmienial

Ja poszedłem właśnie tą drogą : Kupiłem polecane na forum E+ do nauki- które zakupiłem użwane od poprzedniego własciciela (po wywrotce w dziurze na chodniku doznał kontuzji i nie miał ochoty dalej się w to bawić).
Obkleiłem pianką i zaczynam naukę.
Docelowo interesuje mnie małe lekkie koło na miasto (może coś 10 cali i wadze do 10kg) i turystyczne do jazdy po szlakach w stylu Msuper x lub Z10. Ale może się okazać ze to nie dla mnie i bede sprzedawał komuś innemu wiec bedę starał się go nie zniszczyć.

Ja dorzucę swoje 3 grosze
Zobaczyłem pierwszy raz monocykl i wiedziałem że to test to czego szukałem.
Zamówiłem MSXa między czasie mojemu dziecku kupiłem airwheel x5.
Stanąłem pierwszy raz w przedpokoju i przejechałem przez przedpokój
Szok tak jak założyłem staje i jadę. Wyszedłem i zacząłem jeździć.
Jadąc koło ruchliwej drogi i w padający deszcz nie słyszałem że ono piszczy i odcięło mi koło szok koło poturlało się kilka ładnych metrów.
O zgrozo dobrze że nikt nie szedł szok. Drugi wypadek był groźniejszy dla mnie, wjechałem na bardzo dziurawy chodnik i co ???
Koło odcięło po tym jak wjechałem w dziurę chyba z braku mocy, wyrżnąłem orzełka na ręce myślałem że złamałem.
Łącznie zrobiłem X5 około 30km i mało nie zrobiłem komuś krzywdy i sobie (ręka boli do dziś).
X5 była przy obu zdarzeniach powyżej 60% baterii.
Mam od kilku dni MSXa i jestem happy
W kilka dni zrobiłem ponad 200km i miałem dwie utraty równowagi, spowodowane moim nie doświadczeniem atakowałem bardzo strome górki i na samej górze zwolniło ledwo jechało, jak wjechałem (moment przełamania) zabujało mną i z prędkością około 2km/h nie utrzymałem równowagi, raz koło się dosłownie położyło a drugi raz zeskoczyłem a koło przytrzymałem jedną ręką na drugą się wywróciłem i to ta boląca ręka ze zdarzenia x5 ;/
Dwie sytuacje na ponad 200km i dwie z mojej winy ( jak jadę 45km/h to tylko się modlę żeby sprzęt nie zawiódł )
Jak dla mnie MSX zwrotny i żwawy
Więc wnioski wyciągnijcie sami
Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Dzisiaj usłyszałem bardzo mądry cytat: " Motocykliści dzielą się na tych, co już się przewrócili i na tych co jeszcze nie", to samo tyczy się kółek. Jak przewrócisz się raz porządnie, to nabierzesz rozwagi, pokory i zaczniesz używać ochraniaczy Należy pamiętać, że każdy, nawet najlepszy sprzęt, czasem zawodzi, a najbardziej gładka nawierzchnia może mieć dziurę.

Bardzo dobrze piszesz oto chodzi, że na elektronice znam się i wiem że jest wiele czynników które mogą zawieść ale jakoś mi nie po drodze po ochraniacze i co najgorsze mam świadomość jak może się skończyć porządna dzióra przy 40km/h
Mam świadomość zagrożenia i to jest przerażające
pozdrawiam wszystkich

Przerażające jest to, że mając świadomość nadal nie chcesz używać ochraniaczy.