Porównanie 4 modeli monocykli

Odnośnie porównania 14 vs 16 vs 18 cali to dla mnie sprawa jest bardziej skomplikowana:
- Większe koło stabilniejsze i lepiej poradzi sobie z trudnym terenem (będzie pewnie też prostsze do nauki). Większa opona pozwoli łatwiej przejechać przez dziury, wysokie krawężniki itp.
- Większe koła przenoszą mniej drgań lepiej sprawdzą się w długie trasy - trochę związane z poprzednim punktem, ale jeżeli planujemy przejechać kilkunasto lub kilkudziesięcokilometrową trasę za jednym zamachem, to nasze nogi będą mniej zmęczone jeżeli wybierzemy większe kółko.
- Większe kółko prościej dostać w zwiększą baterią (np. 18 calowy KongSong KS18 można dostać z baterią starczającą na prawie 100km)
- Większe koło zazwyczaj jest cięższe (więcej wysiłku przy podnoszeniu, wnoszeniu po schodach, lepiej wyposażyć się w rączkę do prowadzania).
- Większe kółka są trochę mniej zwinne. Większa masa sprawia, że trzeba włożyć trochę więcej siły w manewrowanie - przykładowo, gdy chcemy wykonać nagły zwrot o 60 stopni jadąc powoli. Na prostych trasach raczej nie takich zwrotów nie wykonujemy, ale lawirując między pieszymi na chodniku to już standard.

- Jest jeszcze aspekt społeczny - nie spotkałem się nigdy z jakimiś problemami przy wnoszeniu/wprowadzaniu 14-calowego kółka do sklepu, metra, biura, czy nawet urzędu. Podejrzewam, że 16 cali jeszcze też przechodzi, ale np. z 18 calowym GotWayem z odsłoniętą oponą mogłyby być problemy.

Dorzucę jeszcze orientacyjne masy kółek w zależności od rozmiaru:
- 14 cali masa od 9,5 do 13kg.
- 16 cali masa od 13 do 17kg.
- 18 cali masa od 15 do nawet 20kg

Rozmiary kółek podsumowałbym podobnie jak rozmiary samochodów:
- "coś małego i zwinnego do miasta", a więc 14 cali. Chodniki i ścieżki są w miarę dobre, kółko czasem trzeba będzie przenieść (przejścia podziemne), a zbyt duży rozmiar i masa mogą być problemem, aby zabrać kółko do sklepu czy metra.
- "trochę tu, trochę tam, czyli taki uniwersalny sedan" - 16 cali. Są mniej wrażliwe na wyboje niż 14calowce, kosztem trochę mniejszej poręczności. Nie są jeszcze przesadnie duże, czy ciężkie, więc ze sporadycznym przeniesiem kółka nie powinno być jeszcze problemu.
- "terenówki" - 18 cali. Duże, potworki stworzone do podróży po bardziej wyboistych, offroadowych drogach. Ze względu na masę i rozmiar raczej nieporęczne w mieście, bo wnoszenie po schodach prawie 20kg to już spore wyzwanie.

Dzięki wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi

Nabyłem Airwheels X3 kółeczko spoko.
2 dni po kilka godzin i już jeżdżę w miarę ok, największe problemy sprawia mi ruszanie ,ale tutaj pewnie dojdzie się do wprawy z czasem.
Jedyny minus to prędkość za mała . Wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Z czasem może zmieni się na coś mocniejszego.

Pozdrawiam

Krzysztof Mielcarz napisał: 2 dni po kilka godzin i już jeżdżę w miarę ok, największe problemy sprawia mi ruszanie

Nie przejmuj się tym - to samo przyjdzie

Na początku też nauczyłem się jeździć, a ruszanie było dla mnie barierą nie do pokonania ze względu na ból kości spowodowany naciskiem.
Próbowałem nawet na złapać się drążka do ćwiczeń, żeby częściowo odciążyć nogi i stopniowo zdejmować jedną nogę - druga nie dawała rady.

Nie przeszkadzało mi to w jeździe po parku - idealnie wychodziło mi ruszanie z pozycji siedzącej (np. z ławki), gdy obie nogi były na pedałach, albo ruszałem spod słupa/drzewa
Stopniowo kość przyzwyczaiła się do nacisku i kolejnym próbom nie towarzyszył już taki ból, więc trenowałem samo ruszanie. Poszło gładko

Krzysztof Mielcarz napisał: Jedyny minus to prędkość za mała . Wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Uwierz, że prędkość X3 jest idealna na początek. Z pewnością niejedno Cię jeszcze zaskoczy (dziury, nierówności itp.), więc przy dobrym refleksie możesz zostać na nogach, a samo kółko się przewróci. Gdybyś jechał szybciej niż możesz biec, to nie nadążyłbyś przebierać nogami i mógłbyś się spotkać z asfaltem - czego Tobie (i nikomu innemu) nie życzę.