[ F-Wheel ] Dolphin one FL-D5

Mój ci On (D5), pierwsze wrażenie jest rewelacyjne!!
1. To co mnie szokowało, to że w porównaniu do mojego poprzedniego jest bardzo cichutki, praktycznie bez głośny.
2. Bardzo łatwo się prowadzi, ale jeszcze nie testowałem v-max, spokojnie oswajam się z nim.
3. Bardzo fajne oświetlenie przód tył + linie boczne. Przednie ma bardzo fajny szeroki kąt i oświetla na jakieś 5-6m do przodu, spokojnie można nim jeździć po ciemku ale raczej nie za szybko.
4. Fajny wskaźnik stanu naładowania baterii, ale raczej należy go traktować z przymrużeniem oka, bo przy obciążeniu pokazuje zmniejszone wartości niż jak się stoi.
5. Obudowa, super, bardzo ładna i porządnie wykonana, nie widać niedoróbek.
6. Rączka, fajna bo wysoka i nie trzeba się nachylać aby go prowadzić, jednak trochę się chybocze i nie daje się prowadzić go ciągnąć za sobą, natomiast pchając go przed sobą jest ok, spokojnie można iść normalnym tempem. W razie gdy zabraknie prądu to z pewnością się to doceni
7. wbudowana nóżka - super, bo nie trzeba szukać ściany do podparcia
8. Podnóżki - fabrycznie są zdecydowanie za nisko i utrudniają manewrowanie! ale już rozwiązałem ten problem i podkleiłem plastrem dwustronnym od spodu tak, że teraz już są wyżej i jest ok.

Zdaje sobie sprawę, że moja opinia w obecnej chwili nie jest obiektywna, bo jestem naprawdę podjarany

Planuje mu zamontować licznik, aby mieć stały podgląd na prędkość i zmierzyć ile defakto km da się przejechać na tej baterii . Czy ktoś już może ma u siebie zamontowany?

Pierwszy miesiąc na F-wheel D5 już za mną, o dziwo obeszło się bez najmniejszego upadku

To co mogę dodać do wcześniejszej opinii to to, że super się sprawdza w trybie miejskim, bardzo dobrze wybiera nierówności i można bez problemu trzymać maksymalną prędkość.

Jedyny problem jaki zauważam, że poniżej połowy stanu naładowania 30-40% już tak różowo nie jest tzn.:
- prędkość maksymalna na tyle obciąża baterie, że może wyskoczyć sygnał nagłego rozładowania, po zwolnieniu dalej możemy kontynuować jazdę
- analogicznie jest z jazdą pod górkę.
- przy poziomie baterii <30% aby kontynuować jazdę nie możemy przekraczać 10km/h! to jest szokująco mało i jest bardzo męczące

Tak jak pisałem wcześniej - poziom naładowania waha się podczas jazdy i tylko jak stoimy możemy mieć na to podgląd na rzeczywisty stan baterii

A tak obecnie się on prezentuje

No i oficjalnie pożegnałem się wczoraj z delfinkiem D5
Trochę żal, bo kółko naprawdę było w porządku.

Serwis nie dokońca poradził sobie z ostatnią naprawą modułu, co finalnie skończyło się zwrotem kasy (proponowali też wymiane na nowe).

Napewno moge polecić kółko dla początkujących riderów. Jako pierwsze kółko naprawdę się sprawdzi. Moim zdaniem wyprzedza konkurencje w podobnej kategorii cenowej.

Co do przedstawicielstwa i sprzedawcy z Łodzi - Moge jasno powiedzieć - Uczciwi! Nie mniej jednak brakuje im podejścia do klienta, często brakowało informacji z ich strony na temat statusu naprawy, o wszystko musiałem się wielkorotnie dopytywać.

Serwis stwierdził przeciążenie i że niby nie gwarancyjne, ale naprawią.

Stanowczo się temu sprzeciwiłem, bo jak można mówić o przeciążeniu jak ja waże w porywach 88kg i w momencie zdarzenia jechałem po płaskim, a producent dopuszcza osoby o masie 130kg i podjazd 32% więc całkiem sporo.

Moim zdaniem zrobiło sie jakieś zwarcie, bo bezpieczniki strzelały w momencie wkładania a w sumie chyba właśnie po to są aby takim przeciążeniom o którym wspomnieli przeciwdziałać. Przy zwarciu to raczej nic juz nie pomoże.

Wymiana tranzystorów z reguły pomaga.

@ matyz

teraz pewnie czekasz na Z10 lub V10?

Chyba, nie dam rady dłużej czekać. Szczerze to od wczoraj powinienem już być właścicielem poczciwej i sprawdzonej V8. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie będę musiał poczekać jeszcze kilka dni...

Niemniej dla mnie to już koniec testów i przyszła pora na użytkowanie czegoś sprawdzonego.




[Kalmar] - w związku z wyczerpaniem tematu ulega on zamknięciu i jak zwykle w takich przypadkach jeśli zajdzie potrzeba dopisania ważnych kwestii proszę o kontakt z moderatorem