inmotion v13

według zapowiedzi pracowników InMotion na początku przyszłego roku firma chce ogłosić zapowiedź nowego monocykla.
Póki co producent skrzętnie ukrywa projekt.

Jaki nowy model (o jakich cechach) skusiłby Was do zakupu?

ogólne proporcje opony i obudowy wskazują na koło 19".
producent zapowiada coś takiego:

czyli następca v11, ale z większą baterią, silnikiem. Waga raczej ciężka.

Producent ogłosił konkurs na instagramie na najciekawszą nazwę i slogan reklamowy LINK

kanciasty kształt nietypowy jak dla inMotion, wygląda na to, że prosty kształt a'la sherman/commander/monster3 spodobał się producentom

Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

bardzo nietypowo rozwiązano pozycję dampera, ciekawe jak takie rozwiązanie sprawdzi się w praktyce

wg. nieoficjalnych informacji v13 ma być kołem.... 22".
To by była nowość - pierwszy "monster" z amortyzacją. Może to jest powód poziomego umieszczenia amortyzatora, inaczej koło byłoby zbyt wysokie i niewygodne.

tdm napisał: wg. nieoficjalnych informacji v13 ma być kołem.... 22".
To by była nowość - pierwszy "monster" z amortyzacją. Może to jest powód poziomego umieszczenia amortyzatora, inaczej koło byłoby zbyt wysokie i niewygodne.

Już widzę wagę tego cholerstwa - poza moim zasięgiem, pewnie z 50kg. Ale jazda wprost będzie pewnie fenomenalna nawet na nierównościach.
Jeżeli w okolicach 30kg - wchodzę w to - ale dopiero po roku od wydania:)
Z V12 też się pospieszyłem, trzeba było dalej na V10 zasuwać, ale syn cisnął że też chce razem jeździć.

przecieki o v13

Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

Podzespoły z v12 HT + zawieszenie i większa felga. Wagowo zapewne ponad 35kg.

Czekam na dobre, niezawodne i możliwie bezobsługowe koło z amortyzacją. Ostatnio jeździłem trochę po nierównych drogach i stwierdziłem, że nieamortyzowane koła nadają się głównie na asfalt, bo jazda po nierównościach to mordęga i ból kolan.

Kółkowiec napisał: Ostatnio jeździłem trochę po nierównych drogach (...) Czekam na dobre, niezawodne i możliwie bezobsługowe koło z amortyzacją.

są 2 rozwiązania
1) amortyzacja pasywna tj.
- jak największa średnica koła
- duża szerokość opony
- opona wykonana z miękkiej gumy
- duże, wygodne pedały
- wkładki amortyzujące w butach
Konstrukcja prosta, bezobsługowa, z elementów mechanicznych nie ma się co psuć. Wygoda niezła poza odcinkami bardzo dziurawymi, drobne nierówności tłumi jazda na niskim ciśnieniu, w monsterze3 używam zaledwie 0.8-1.2 bar w oponie, offroad po lasach i polach jak najbardziej wykonalny. Koła tego typu są lżejsze, np. Rs/Monster3 27-28kg, i tańsze.

2) amortyzacja aktywna, ale to nigdy nie będzie w pełni bezobsługowe i niezawodne, za dużo ruchomych elementów + chińskie wykonanie. W rowerach amortyzatory powietrzne topowych marek wymagają regularnego serwisowania, a co dopiero wielowahaczowe zawieszenia "made in china". Zawieszenie nawet jak działa poprawnie to zawsze coś tam może skrzypieć, ocierać, stukać, luzują się połączenia i zużywają uszczelki i łożyska itp. Zawieszenie ma też swoją cenę, waga od 35kg wzwyż i + 40% do ceny względem sztywnego odpowiednika.
Z tej grupy całkiem nieźle zapowiada się Master

tdm napisał: są 2 rozwiązania
1) amortyzacja pasywna tj. jak największa średnica koła + szerokość opony. Konstrukcja prosta, bezobsługowa, z elementów mechanicznych nie ma się co psuć. Wygoda niezła poza odcinkami bardzo dziurawymi, drobne nierówności tłumi jazda na niskim ciśnieniu, w monsterze3 używam zaledwie 0.8-1.2 bar w oponie, offroad po lasach i polach jak najbardziej wykonalny. Koła tego typu są lżejsze, np. Rs/Monster3 27-28kg, i tańsze.

2) amortyzacja aktywna, ale to nigdy nie będzie w pełni bezobsługowe i niezawodne, za dużo ruchomych elementów + chińskie wykonanie. W rowerach amortyzatory powietrzne topowych marek wymagają regularnego serwisowania, a co dopiero wielowahaczowe zawieszenia "made in china". Zawieszenie nawet jak działa poprawnie to zawsze coś tam może skrzypieć, ocierać, stukać, luzują się połączenia i zużywają uszczelki i łożyska itp. Zawieszenie ma też swoją cenę, waga od 35kg wzwyż i + 40% do ceny względem sztywnego odpowiednika.
Z tej grupy całkiem nieźle zapowiada się Master

Amortyzacja pasywna to dla mnie trochę za mało. Mam 18-calowe MSX z 3-calową oponą, lubię jeździć z możliwie niskim ciśnieniem i mimo tego chciałbym amortyzację na wertepach. Przejechałem się kiedyś V11 no i była wyraźna różnica w komforcie jazdy na korzyść Inmotion. Większe koło Monstera pewnie trochę poprawiłoby komfort, ale nie sądzę, żeby było o wiele lepiej niż w MSX. Na Monsterze nie jeździłem, ale ty masz porównanie. W amortyzacji najbardziej obawiam się właśnie wymagającego serwisowania i hałasu. Większy ciężar jeszcze chyba jakoś mógłbym znieść. Poczekam jeszcze aż koła z amortyzacją trochę się rozwiną technicznie.