INMOTION V10, V10F (2018)

Problemy ze szczelnością to miała jedna z pierwszych partii tych kół, usterkę szybko wyeliminowano.
Kolejny problem to były pękające pedały, ale skoro masz te z papierem ściernym tzn że już jest to też ta wzmocniona wersja oraz jeszcze nowszy model koła, także nic mu nie powinno dolegać i nie masz się czym przejmować, tylko się cieszyć jazdą

ctx napisał: Problemy ze szczelnością to miała jedna z pierwszych partii tych kół, usterkę szybko wyeliminowano.
Kolejny problem to były pękające pedały, ale skoro masz te z papierem ściernym tzn że już jest to też ta wzmocniona wersja oraz jeszcze nowszy model koła, także nic mu nie powinno dolegać i nie masz się czym przejmować, tylko się cieszyć jazdą

Świetna wiadomość! Zwłaszcza ta o pedałach, ważę swoje i też się trochę o to bałem... Mam jeszcze kilka pytań bo widzę że się znasz:
- Z datasheet wiem że moc nominalna silnika to 1800W, tymczasem w EUC World często odczytuję sporo większe moce maksymalne, czy tam jest jakiś bufor?
- Na swoim V10 przejechałem na baterii ok 40km i jeszcze ciągle nic koło nie protestowało, a z treści postów widzę że tyle to jeździ V10F, czy możliwe jest że w tym najnowszym batchu jest większa bateria? Jak zaznaczam ważę 110kg więc nie spodziewałem się za wiele: pożyczone V8 przejeźdzało podemną ok 15km-20km, podczas gdy pod synem 70kg jeżdzi prawie 40km.
Pozdrawiam!

Nowsze V10 mają od co najmniej roku zmienione akumulatory, które są pojemniejsze - ok. 750 Wh, a nie 650 Wh jak kiedyś. Zastosowano lepsze ogniwa (choć też chińskie). Dwie strony wcześniej w tym wątku jest o tym mowa. Co ciekawe, producent nie pochwalił się tym.
Moc chwilowa jest większa niż nominalna. Na V10 bez problemu przekracza 2 kW.

Mam jeszcze jedno pytanie, chciałbym kupić takie donice jak ma Adam z WrongWay do trzymania swoich kół, w Leroy kupiłem zdaje się podobną ale okazało się że są za wąskie i V10 oraz V8 stoją na plastikach zamiast na mocowaniach podnóżków.
6cm są dobre tylko dla Airwheel X3...
Ćwiczył już ktoś taki temat? A może testowaliście inne, fajniejsze metody przechowywania swoich pojazdów? Chodzi żeby się nie przewracały i można było spokojnie przesuwać po podłodze bez podnoszenia.

ctx napisał: Problemy ze szczelnością miała jedna z pierwszych partii tych kół (...) Kolejny problem to były pękające pedały

v10/10F okiem serwisu monocykli, omówienie typowych usterek (lipiec 2022r.)

wg. serwisanta problemy ze szczelnością radiatora/płyty spotyka nadal we wszystkich modelach IM v5-v8-v10 (zaleca obowiązkowe uszczelnienie), inne częste uszkodzenia to pękające pedały, obudowa łamie się w miejscu mocowania do wsporników, oś koła ma tendencję do łamania się z powodu zbyt delikatnej konstrukcji. Oba sprawdzane koła miały też uszkodzone kondensatory mimo niewielkich przebiegów. Konstrukcja rączki sprzyja wyłamaniu z obudowy. Inne usterki: różnorakie stuki z silnika, uszkodzone gwinty, luzujące się wsporniki pedałów, źle poprowadzone kable, uszkodzone tranzystory płyty i różne inne niespodzianki.
Sporo osób pisze coś o problemach z ładowaniem.

Ja nie jestem użytkownikiem, ale od kol. Plewana który od dawna użytkuje v10F słyszałem że łatwo jest przeciążyć ten model, elektronika/bateria nie jest dostosowana do dużego poboru mocy. Chyba kiedyś go odcięło nawet. Adam też wspominał coś podobnego o v10.

cutout podczas przyspieszania

v10f trwale uszkodzone, wymiana płyty i naprawa baterii nie pomogła
- W komentarzach inny użytkownik pisze że jego v10f ma ten sam problem.

inne awarie
www.youtube.com/shorts/D0khy2T0Y24
www.youtube.com/shorts/GbhRueyOMSo
www.youtube.com/shorts/0XZh3PLqdsQ



w komentarzach aż 3 użytkowników pisze, że mają ten sam problem

Odświeżam temat ponieważ po 3 latach użytkowania i przejechaniu ponad 7tys km na V10F przyszedł czas na zmianę opony
Z lekkim niepokojem zastanawiałem się co tam zobaczę po otwarciu, po informacjach z poprzedniego posta. Tym bardziej, że jeżdżę cały rok , czyli również w zimie po zasolonych ulicach oraz w deszczu.
Natomiast po otwarciu osłony płyty głównej nie znalazłem tam nawet jednego pyłku kurzu, ani żadnych śladów korozji. Mechanicznie wszystko również bez zarzutu, żadnych pęknięć, łożyska cichutkie.
Podejrzewam, że wspomniane problemy pomijając jakiegoś niewielkiego procenta kół "składanych w poniedziałek" dotyczą przypadków powypadkowych, po niefachowych naprawach, przeróbkach itp. Świadczą o tym choćby takie fakty jak kondensatory z wgnieceniami (!), inne niż oryginalnie, nieprawidłowe prowadzenie kabli, czy np brak metalowej osłonki ochronnej na kabel silnika. Co do baterii, ładuję koło przez Charge Doctora przeważnie do pełna i jak mur dobija do 84,4V, nie zauważyłem też żadnego ubytku pojemności.

Podsumowując też wrażenia po tych 3 latach stwierdzam, że mimo iż kółko nie jest najnowszym modelem nie ma godnego następcy jeśli chodzi o koła miejskie.
Komfort jazdy na nim jest już wręcz legendarny, kółko po prostu "płynie". W warunkach miejskich przy jeździe głównie po DDR nie jest problemem brak amortyzacji, wręcz przeciwnie utrudnia ona przy częstym zatrzymywaniu się np na światłach, kiedy wzrasta poziom padów. Jazdy po schodach, która jest zawsze demonstrowana przy kołach z amorkami nie mam potrzeby stosować
W porównaniu z nowszym kołami "niewielka" prędkości maksymalna, ale w warunkach miejskich i tak rzadko kiedy może być wykorzystana. Natomiast koło ma bardzo dobre przyspieszenie co w mieście jest istotniejsze niż vmax. Zasięg też nie jest imponujący w stosunku do obecnych modeli, natomiast te 50km w mieście pozwala dojechać wszędzie, za to waga pozwala je bez problemu nosić po schodach w przypadku przejść podziemnych, wejść do budynków itp.
Najwięcej kontrowersji od początku budziła rączka, natomiast w praktyce sprawdza się idealnie. Jak podjeżdżamy do przejścia błyskawicznie i bez patrzenia da się ją otworzyć, z wysuwanymi rączkami nie jest to takie proste. Nie rozumiem samozaparcia niektórych do poprawienia jej mocowania, żeby była sztywna po otwarciu, w praktyce do prowadzenia koła nie widzę tu żadnego utrudnienia.
Także na miasto wg mnie nie ma nic lepszego nawet na 2022 rok. Najbardziej podobny model to Nikola, natomiast jak dla mnie dyskwalifikuje ją jakość wykonania, nie jest też wygodna rączka do przenoszenia i ma szeroką obudowę, na V10 fajne jest to że stoi się wąsko.
Zatem wszystkim szukającym wygodnego, niezawodnego, odpornego na warunki atmosferyczne kółka zdecydowanie polecam

Święte słowa, miałem okazję pojeździć na wielu kołach ale jazda i dynamika V10 jest legendarna. Na co dzień jeżdżę V12, ale na wyjazdy gdzie wiem że nie przekrocze 30-40km ładuje do bagażnika 2xV10.
To co piszesz - jeździłem V10 całą zimę i cisza, spokój, tymczasem V12 - po 200km w tym kilkadziesiąt po śniegu = rozpad łożysk i zaraz potem korozja silnika.
Jak tu nie kochać V10?
Jedno koło kupiłem nowe, ale drugie używane, z ponad 9000km nalatane i tylko wymieniłem łożyska, bo lubię ciszę a już trochę huczały. Jazda jednym i drugim nie do odróżnienia
Polecam wszystkim jako codzienny koń roboczy.

Cześć

Natknąłem się na pewien problem, niedociągnięcie, które zdarza się w nowych egzemplarzach Inmotion V10f. Przestudiowałem różne fora, polskie i zagraniczne, podpytałam ludzi na grupach FB, kontaktowałem się z serwisem EUNICYCLES.EU i oto co się dowiedziałem:
- jeśli Twój V10f od nowości ładuje się maksymalnie do lekko ponad 90% pojemności baterii wg wskazań aplikacji Inmotion, to oznacza, iż Twój egzemplarz nie został, bądź został nieprawidłowo skalibrowany na produkcji.
- nie oznacza to wadliwej baterii ani wady żadnego innego elementy koła. Oznacza tylko, iż Twe koło wymaga ponownej kalibracji.
- można to zrobić podczas zdalnej sesji z działem technicznym Inmotion. Ja dokonałem tego dzięki wsparciu Ryszarda z EUNICYCLES.EU. Opisałem to w innym poście, ale dla ułatwieniu opiszę to i tu.
Poniżej krok po kroku jak należy to uczynić:
- wysłać maila z opisem problemu do serwisu eunicycles.eu (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.)
- po otrzymaniu maila zwrotnego z instrukcją zapłacić 70 PLN i postępować krok po kroku wg wytycznych Ryszarda, czyli:
- wysłać Ryszardowi numer seryjny koła
- naładować akumulator do możliwego maksimum
- o umówionej godzinie włączyć koło, ustawić je w pozycji serwisiowej (nacisnąć pod rączką guzik do podnoszenia, pochylić koło do przodu i ustawić swobodnie na przedniej krawędzi "błotnika?" i oponie)
- połączyć się z tak ustawionym i włączonym kołem aplikacją Inmotion i wejść w tryb diagnostyki. Przytrzymać dłużej guzik diagnostyki, aż pojawi się komunikat o diagnostyce zdalnej. Zgodzić się, przekazać ten fakt Ryszardowi i czekać, aż pracownik Inmotion połączy się zdalnie z kołem i je wykalibruje (pokaże się komunikat, który zniknie po kalibracji, co trwa tylko kilka minut, a może nawet mniej).
- po kalibracji sprawdzić stan naładowania baterii oraz jej napięcie. Powinno już wskazywać poprawne wartości: 100% naładowania i 84V.
- połączyć się z Ryszardem i bardzo serdecznie podziękować za fachowy i skuteczny serwis

KONIEC