[ bWheel U8 ] rozkręcony -zaglądamy i modyfikujemy

Solidnie go wygląda. Czy przy tej gumie (jak napisałeś o grubości ok. 3mm) magnes da jeszcze radę utrzymać złożone pedały przy obudowie?

Nie jestem pewien czy to odpowiedni temat, więc jak coś to proszę o przeniesienie:D

Dzisiejszy dzień na kole minął pod znakami zapytania, rozczarowania zszokowania i wku.. zdenerwowania. Włączam koło i jadę do pracy wszystko idzie ok, dojeżdżam a on zaczyna piszczeć. To musiał być jakiś tryb serwisowy (miganie czerwonej diody i jednostajny bip ). Wyłącznik nie miał na to żadnego wpływu, wychylanie monocyklem w różne strony również. Dźwięk ustawał po kilku minutach na swoje szczęście.. Moja pierwsza myśl to zalany włącznik [zwarcie], albo coś z płytą. Koło trafiło na stół serwisowy.

Wcześniej zaglądałem do środka żeby zobaczyć co się tam dzieje ale nic nie ruszałem z przewodami itp. Odłączyłem zasilanie, sprawdziłem napięcia multimetrem. Przewody od silnika do płyty głównej był w taśmie izolacyjnej co wzbudziło moje podejrzenie i słusznie jak się okazało. Jeden z przewodów był prawie wysunięty z zacisku.




Poprawiłem połączenie i nie powinno już puścić, dodatkowo rurki termokurczliwe i taśma, której nie widać na zdjęciu.



Połączenia na płytce od bluetooth są tragiczne, gniazda trzęsą się niemiłosiernie, jednak iż nie powinno mieć to wpływu na działanie całości dałem sobie na razie spokój z tym elementem. Zająłem się za to samą płytą główną. Nic nie zwróciło mojej uwagi oprócz bezpiecznika.



Nie jestem pewien co do jego wartości [25A] Wydaje mi się to dosyć za wysoki prąd. Gdy zadziała, może być już za późno:(
Bezpiecznik ten był luźny jak szatan co się okazało był wklejony na swoje miejsce klejem. Masakra to chyba nawet nie była kropelka. Pewnie sam niedługo by wypadł.



Koniec końców, bezpiecznik wlutowany z powrotem na swoje miejsce, trzyma i już nie puści. Wszelkie przewody zagospodarowane. Przewód wychodzący z osi zabezpieczony taśmą. Kółko działa jak należy. Jednak poziom mojego zaufania spadł. Muszę się przekonać od nowa albo przelutować całą tę płytkę od nowa:D

Kalmar napisał: Jakość lutowania w U8 nie zachwyca niestety.

To prawda, może nie jest jakoś tragicznie. Brak tam wielkich cynowych kropel ale chyba te luty nie zostały niczym zabezpieczone bo większość wygląda na zaśniedziałe.
Z czasem i upływem kilometrów asfaltu nawijanego na koło będę robił poprawki. Tym bardziej, że ewidentnie ktoś tam majstrował nieumiejętnie. Ale nie ma się co dziwić. W końcu kupiłem tego Bwheela za ułamek ceny sklepowej

Ogólnie nie podoba mi się to jak ta elektronika jest zorganizowana. Wymieniłbym złącza przewodów zasilających żeby nie wychodziły prostopadle z płyty, z resztą po raz pierwszy spotykam się z sytuacją gdzie główne przewody zasilania znajdują się po środku układu zamiast na krańcach. No ale cóż taką mieli wizję. Kolejna sprawa to przewody wychodzące z piasty koła prosto pod obudowę boczną. Brak tam jakiegokolwiek przetłoczenia by było im luźniej przez co się przecierają. Nie wspominając już o kątach załamania przewodów. Patrząc jak te kable są prowadzone nad płytą sterującą, aż dziwne że to wszystko działa. Przecież prądy rzędu kilku - kilkunastu amperów muszą generować spore zakłócenia. Ale dzięki temu jest w czym grzebać. Będzie co robić w tym temacie

PS: po moich wcześniejszych naprawach koło jeździ bez zastrzeżeń